środa, 9 marca 2016
Prolog
Nareszcie nadszedł ten dzień, moje szóste urodziny. Od dawna na nie czekałam. W końcu będę mogła prowadzić samochód, a za rok pójdę do szkoły… A to znaczy, że nie będę się już zmieniać. Może i mam tylko sześć lat, ale wyglądam na co najmniej szesnaście. Uwielbiam niespodzianki i wiem, że moja kochana ciocia Alice coś wymyśli, tak jest co roku… Czasami mam wrażenie, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, przecież mam wspaniałych rodziców, rodzinę, najlepszego przyjaciela pod słońcem , ale przychodzą chwile, w których zdaję sobie sprawę z tego, że czegoś jednak mi brakuje. A najgorsze jest to, że nie wiem czego… Uwielbiam się stroić, czesać, malować… Chyba jak każda dziewczyna, no z wyjątkiem mojej mamy. Od kilku dni mam wrażenie, że niedługo w moim życiu coś się zmieni. Mam nadzieję, że na lepsze, może wreszcie znajdę to, czego w moim życiu brakuje… O kurczę, zapomniałabym. Nazywam się Renesmee, Renesmee Carlie Cullen, ale wszyscy nazywają mnie Nessie. Tą ksywkę po potworze z Loch Ness dał mi zaraz po narodzinach mój najlepszy przyjaciel – Jacob. Jestem hybrydą człowieka – mojej mamy i wampira – taty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz